Bruno, fotel z gruntu niebanalny
Kiedy zobaczyliśmy te romby – nie wiedzieliśmy, co o nich myśleć. Aż w końcu… oddaliśmy im pokłon. Naprawdę czasem potrzebujemy takich projektów i takich projektantów, którzy wychodzą poza schemat, którzy wychodzą poza to, co modne i co dobrze się sprzedaje. Bruno w romby w salonie naprawdę zdumiewa. I robi robotę! Jeśli podoba Wam się ten projekt, ale wolicie bardziej stonowaną wersję – producent pomyślał o wszystkim i dał Wam kremówkę. Wybierajcie, drodzy Państwo!
Dla rodziny, dla singla, dla każdego – Bruno to fotel, który łączy pokolenia, który lubi ludzi – szczególnie takich, którzy dostrzegają w nim perełkę. Kilka foteli może zawładnąć salonem, także uwaga i nie mówcie, że nie ostrzegaliśmy. Zarówno romby, jak i kremówka, to fotel, który nie pasuje do każdego wnętrza, który nie jest uniwersalny. Dla wytrawnych graczy? Możliwe. Dla niektórych? Pewnie tak. I za to właśnie lubimy go i dlatego właśnie go polecamy.
Fotel Bruno? Do wnętrz.
Bez etykietek.
Nie ma jeszcze recenzji.